Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Wątek zamknięty
1. Ile masz lat?
19.
2. Ile masz wzrostu?
169.
3. Od jakiej wagi się zaczęło? Jaką wagę masz teraz?
Zaczynałam od 84, teraz moja waga wynosi 71.
4. Od jak dawna zmagasz się z zaburzeniami? Jak nazywa się Twoje zaburzenie?
Od 7 lat. Mam naprzemiennie cykl anoreksji z bulimią.
5. Czy udało Ci się osiągnąć jakiś cel lub ukończyć dietę?
Tak, w wakacje schudłam pełne 20kg; przytyłam, wyjeżdżając na studia. Diet podejmowałam się niezliczonych ilości, zazwyczaj ukończywszy je z sukcesem.
6. Czy próbowałeś się podjąć terapii? Dlaczego tak/dlaczego nie?
Nie, gdyż nikt nie uwierzy osobie z wciąż z bmi świadczącej o nadwadze, ze ta ma anoreksję. Byłoby mi też niebywale wstyd.
7. Czego wymagasz od forum i co chcesz na nie wnieść?
Chciałabym do swoich urodzin w kwietniu osiągnąć mój wagowy cel a ostatnimi czasy brakuje mi nieco motywacji. Chciałabym pisać i rozmawiać z innymi także o pomyłkach, jakie popełniamy i dzielić się swoimi sukcesami.
1. Czym według Ciebie jest anoreksja?
Mam zupełnie inne zdanie na ten temat.
2. Jak wyglądają Twoje problemy z odżywianiem?
Moje bardzo częste napady kończą się wymiotowaniem z wyrzutów sumienia.
Zachowanie rodziny zmusza mnie do jedzenia.
3. - Jak zachowałbyś się w tej sytuacji:
Rozmawiasz z osobą, która od dawna Ci się podoba. Między tematy wkrada się wątek zaburzeń odżywiania. Komentuje bardzo negatywnie środkowisko osób wytrzegających się jedzenia, ale nie wie nic o Tobie. Wcześniej nie wiedziałaś/nie wiedziałeś, że ma taki stosunek do osób z zaburzeniami odżywiania i postrzegałaś/łeś tą osobę w inny sposób.
Wyrażam wprost swoje zdanie na ten temat i mówię, ze jej/jego podejście mi się nie podoba.
Nie mówię nic na ten temat. Ukrywam swoje zdanie, bo nie uważam, żeby ta znajomość była przyszłościowa.
solve et coagula.
Offline
Jeżeli żadna z odpowiedzi nie jest odpowiednia, to napisz proszę własnymi słowami czym jest dla Ciebie anoreksja.
Wspomniałaś, że zachowanie rodziny zmusza Cię do jedzenia - myślisz, że pomimo tego wytrwasz w diecie i zdołasz zachować forum w tajemnicy?
W kwestionariuszu pisałaś też, że nie podjęłaś się terapii m.in. przez wstyd. Czy to oznacza, że chciałabyś się takiej terapii podjąć? Jeżeli tak - dlaczego?
http://straznik.dieta.pl/zobacz/strazni … 1da47b.png
I'm not there yet, but I'm closer than I was yesterday.
Offline
Właściwie ciężko mi powiedzieć, czym jest dla mnie. Po prostu zawsze była ze mną, ale nie zdawałam sobie z tego sprawy. Była od momentu, kiedy schudłam ok. 6kg w wieku 12 lat poprzez szybkie rośnięcie. Od zawsze byłam pulchnym dzieckiem i wszyscy się zachwycali, jak wyglądam. Nauczycielki, koleżanki, koledzy. I wtedy zaczęłam chcieć więcej. Na pierwszą dietę przeszłam miesiąc po 12 urodzinach. Od tamtej pory zawsze czuję jej obecność.
Na szczęście, jestem już na swoim jako studentka i zamiast całej rodziny pilnującej co i kiedy jem dostaję tylko słoiki raz na 3tyg (bo z taką częstotliwością mniej więcej wracam do rodzinnego domu) i to właśnie miałam na myśli odpowiadając na pytanie, bo bardzo nie lubię marnować jedzenia. Ostatnio namawiam jednak chłopaka żeby jadł więcej, ew. rozdaję jedzenie po znajomych, którym się nie przelewa. Odpowiadając na możliwe pytanie, czy chłopak nie martwi się o to, że nie jem - zawsze kłamię, że jadłam na uczelni, zajęcia mam zazwyczaj cały dzień. Codziennie sprawdzam nawet menu i podpatruję, co znajome z grupy mają na talerzach, żeby być bardziej wiarygodną.
Co do forum to komputera używam oczywiście sama, mój chłopak i bliscy szanują moją prywatność i wszędzie mam bardzo skomplikowane hasła. Forum jest więc bezpieczne i tylko i wyłącznie dla mnie.
Nie uważam, że potrzebuję terapii. Jestem również osobą bardzo nieśmiałą i chyba wolałabym umrzeć, niż opowiadać o moich problemach komukolwiek. Wszyscy zauważyli, że schudłam, ale negowałam to mówiąc, że po prostu stresuję się maturą i zaczęłam dużo chodzić z psem.
Uwierzyli. Zamienić maturę na studia i chodzenie z psem na poruszanie się po dużym mieście i ciągłe usprawiedliwienie gotowe.
Ostatnio edytowany przez kxiox (18-12-2018 20:25:40)
solve et coagula.
Offline
Cześć, co z moim przyjęciem?
Czy ktoś jest w stanie napisać mi czy dostałam się, czy nie?
Przyznam, że bardzo mi na tym zależy, a zaraz minie 11 dni.
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję!:)
solve et coagula.
Offline
Wybacz opóźnienia, nie miałem czasu na forum.
Jak najbardziej rozumiem, witaj na forum.
ЯОпределенноНеЗаслуживаюТвоегоВремени
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty