Forum Pro Ana 2023
aktywne polskie forum pro ana od 2017

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

REKRUTACJA TYMCZASOWO ZAWIESZONA

#1 14-08-2018 19:47:10

peachy
Gość
WindowsFirefox 61.0

Kwestionariusz pachy - Cześć wszystkim!

Cześć wszystkim! Mam na imię Daria.

1. Mam 22 lata.

2. 154 cm wzrostu.

3. Zaczęło się od 63.9kg, aktualnie mam 62.1kg (opiszę dlaczego poniżej).

4. Z zaburzeniami zmagam się od ponad 5 (pięciu) lat.  Na samym początku mojej "przygody" była do anoreksja, która po 2 latach przerodziła się w kompulsywne objadanie się, aby znowu powrócić do anoreksji.  Kiedy zapadłam w większą depresje zaczęłam się objadać. Zajadałam ogromny dla mnie stres i te 11kg, które schudłam wróciło (po 2 latach). Od tego czasu ciągle mnie ta waga dręczy i próbuję coś z tym zrobić. Ćwiczenia, głodówki, objadanie się, wyrzuty i tak na zmianę przez kolejne 3 lata. Ale teraz ogarnęłam się i kilogramy spadają. "Nowa przygodę" zaczęłam od 65.5kg.

5. Tak udało mi się w "pierwszej fazie" osiągnąć cel i schudłam 11kg. Od jakiegoś roku nie jem mięsa, to też taki mój sukces, nie jem również chleba.

6. Nie próbowałam podjąć terapii. Pochodzę z patologicznej rodziny, przez co od dawna zmagam się z depresją. Boje się wszystkiego, wychodzić gdziekolwiek, muszę bardzo ze sobą walczyć by wyjść. Mam także zachowania nerwicowe i ciągle się stresuję. Sama myśl, że miałabym zadzwonić do lekarza jest dla mnie tak straszna, że nie potrafię spać w nocy. Zaciskam szczękę tak mocno, że aż mnie boli.

7. Chciałabym poznać osoby, z którymi mogłabym porozmawiać na różne tematy. Nie tylko związane z zaburzeniami. Chciałabym przestać być samotna i żeby nikogo nie dziwiło, że chcę ważyć tyle ile chce. Szukam zrozumienia u osób które siedzą w tym co ja i wiedzą z czym się to (nie) je. ;P
Chciałabym zyskać motywację bo u mnie czasami z nią ciężko i w tych chwilach chciałabym takiego boosta.

======================
1. Czym według Ciebie jest anoreksja?
Skutek uboczny, gdy ktoś straci kontrolę nad unikaniem jedzenia.

2. Jak wyglądają Twoje problemy z odżywianiem?
W zasadzie to żadne do końca nie odpowiada chyba mojemu problemowi.
Jest to mieszanka:
a. Jem w samotności tylko to, co ustalę.
b. Mam ciągłe problemy z napadami obżarstwa, ale nie wymiotuję.
d. Mam problemy z przełykaniem jakichkolwiek pokarmów/napojów, mam natrętne myśli.

Ale objadania się mam nadzieję już pozbyłam.

3. - jak zachowałbyś się w tej sytuacji:
Rozmawiasz z osobą, która od dawna Ci się podoba. Między tematy wkrada się wątek zaburzeń odżywiania. Komentuje bardzo negatywnie środowisko osób wystrzegających się jedzenia, ale nie wie nic o Tobie. Wcześniej nie wiedziałaś/nie wiedziałeś, że ma taki stosunek do osób z zaburzeniami odżywiania i postrzegałaś/łeś tą osobę w inny sposób.

e. Nie opisuje mnie żadna z odpowiedzi.

Nie mówiłabym nic o sobie.  Nie chciałabym by ktoś się dowiedział i nagle zaczął mnie "nawracać" albo wciskać coś na siłę. Ale na pewno tłumaczyłabym takie osoby by zmienić podejście mojego rozmówcy.

Wiadomość dodana po 29 min 49 s:
Teraz zauważyłam, że zrobiłam błąd w tytule i zamiast 'peachy' jest 'pachy' xD

Ostatnio edytowany przez peachy (14-08-2018 19:48:33)

#2 15-08-2018 11:26:30

peachy
Gość
WindowsFirefox 61.0

Odp: Kwestionariusz pachy - Cześć wszystkim!

Waga spadła o kolejny 1kg. Więc aktualnie mam 61,1kg.
Jestem od poniedziałku na głodówce. Chcę by trwała 7 dni.

Wiadomość dodana po 8 h 08 min 34 s:
Bardzo chciałabym opisać jak wygląda taka 7 dniowa głodówka, przygotowanie i jak z niej wyjść by nie przytyć [dblpt]D Opisać moje przeżycia. Pierwazy raz udało mi się tak długo wytrzymać. Zawsze jednodniowe robiłam, a dzisiaj już mija 3 dzień mojej 7 dniowej głodówki! Jestem z siebie dumna. Bardzo chcę się z Wami poznać i porozmawiać. Nie mogę pisać w innych tematach więc na razie piszė tutaj. Mam nadzieję, że to nie problem. [dblpt](

#3 16-08-2018 09:04:29

peachy
Gość
WindowsFirefox 61.0

Odp: Kwestionariusz pachy - Cześć wszystkim!

Waga znowu spadła - dzisiaj 60.3kg! [dblpt]D
Dzisiaj zaczynam 4 dzień. Najbardziej boje się jutra i weekendu, bo mój chłopak wraca i muszę jakoś unikać jedzenia by się zbytnio nie pytał czemu nie jem. Jakieś pomysły? Mieszkam z nim więc on widzi kiedy jem.

Ostatnio edytowany przez peachy (16-08-2018 09:05:53)

#4 16-08-2018 19:00:43

peachy
Gość
WindowsFirefox 61.0

Odp: Kwestionariusz pachy - Cześć wszystkim!

Codziennie staję na wadzę i patrze na siebie w lustro z obrzydzeniem. Nie ważne ile schudnę to i tak widzę siebie jako grubego wieloryba. Jak schudłam te 11kg i byłam "szczupła" wg innych (ciągle mi powtarzali, że wow, super wyglądam, jestem chuda itp.) to ja sama siebie szczupłej nie widziałam. Wg mnie wyglądałam tak samo jak wcześniej kiedy miałam te 11kg więcej.

#5 16-08-2018 20:38:10

peachy
Gość
WindowsFirefox 61.0

Odp: Kwestionariusz pachy - Cześć wszystkim!

Staję na wadze kilka razy bo nie potrafię uwierzyć w to co pokazuje. Zawsze liczę, że pokaże chociaż 0.1kg mniej jak wejdę na nią 5 raz z kolei.  W ciągu dnia też się ważę. Obsesja.

#6 17-08-2018 10:04:13

peachy
Gość
WindowsFirefox 61.0

Odp: Kwestionariusz pachy - Cześć wszystkim!

Dzisiaj 5 dzień głodówki.  Mój chłopak dzisiaj wraca.
Dostałam rano lekkiej paranoi... Stanęłam na wadze, a tam - 60kg! Czyli schudłam tylko 0,3kg... tak się załamałam, że weszłam jeszcze z 5 razy na wagę (w piżamie, w której zawsze się ważę). Prawie się rozpłakałam, po czym zdjęłam piżamę i w samych majtkach stanęłam na wadze...i mi ulżyło. Waga pokazała 59,6kg! Ucieszyłam się z tej wagi bo w końcu mam 5 z przodu! Nigdy nie chcę już wrócić do 6 z przodu. NIGDY! U mnie wszystko co jest poniżej 60kg to "normalne" BMI. 60+ nadwaga. Więc teoretycznie wyszłam z nadwagi [dblpt]D Teraz będę dążyć do 4 z przodu!
Co myślicie o tym moim dzisiejszym ważeniu? Dwie różne wagi pokazało...
Oczywiście chłopak dzisiaj wraca i już sobie zaplanowałam, że przygotuję jakąś sałatkę czy coś i powiem mu, że zjadłam już jej dużo i jestem najedzona i reszta jest dla niego. To może nie będzie się dzisiaj czepiał. Gorzej w sobotę i niedziele no bo od rana będzie ze mną i będzie widział, że nie jadłam. W sobotę jak będzie ładna pogoda to mamy jechać na kąpielisko. Pewnie będzie chciał tam kupić lody i coś do jedzenia. Postaram się przygotować w domu jedzenie (dla niego no bo ja nie jem) i jakoś odmawiać...ale boje się, że będzie na mnie zły...Jakieś pomysły jak go oszukać?

Wiadomość dodana po 26 min 49 s:
Wczoraj cały dzień oglądałam jakieś przepisy kulinarne i jak inne osoby w internecie jedzą (mukbang). Czy myślicie, że to przez to, że to oglądałam? Przez chwilę jak to oglądałam byłam głodna i może mój organizm zatrzymał chudnięcie na głodówce przez to? Wiem, że te absurd ale już nie wiem co myśleć. Jestem głupia. Generalnie w 4 dniu nie byłam w ogóle głodna, oprócz wieczorem jak oglądałam to jedzenie. Dzisiaj też nie jestem głodna na razie (5 dzień). Pierwsze 3 dni to była katorga. Opiszę więcej moich przeżyć i wszystkiego jeśli się dostanę na forum. Będę mogła wtedy zrobić osobny temat do tego.

Wiadomość dodana po 2 h 59 min 25 s:
Mam ochotę zastosować środki przeczyszczające (senefol), żeby więcej schudnąć na jutro bo przeraziła mnie ta waga dzisiaj... Już wcześniej stosowałam wiele razy środki przeczyszczające. Zwykle kiedy miałam ataki obżarstwa. Zamiast 3-4 jak jest zalecane to brałam po 10... czasami kilka dni z rzędu. Czasami gdy się nie obżerałam to też je brałam. Na szczęście po kilku dniach przestawałam bo dużo się naczytałam, że to rozleniwia jelita itp. Starałam się brać tylko kiedy czułam, że to konieczne...
Aktualnie na tej głodówce piję tylko wodę. Odstawiłam nawet moje leki na serce (to nic poważnego, ale lekarz kazał brać), chociaż pierwszego i drugiego dnia wzięłam je i tak z przyzwyczajenia. Dopiero 3 dnia przestałam je brać. W końcu to ma być wodna głodówka... Byłam też na siłowni i na spacerze by spalić dodatkowe kalorie. Nawet nie używam żadnych kosmetyków (bo czytałam, że organizm oczyszcza się przez skórę i kosmetyki przeszkadzają). Używałam tylko szamponu do włosów.
Czuję się tak okropnie gruba... Wychodzenie z głodówki ma trwać 2 tygodnie ale tyle nie wytrzymam i chyba po tygodniu zacznę następną głodówkę. Nie wiem czy 7 dniową, może 1-3dniową. Jeszcze nie wiem jak to rozplanuję. Chcę pić też soki i jeść same warzywa i owoce. Zero soli bo zatrzymuje wodę w organizmie.  Bardzo bym chciała porozmawiać z kimś, poradzić się, opisać bardziej szczegółowo moje ED i to jak wygląd moje życie z nim.

Wiadomość dodana po 6 h 41 min 42 s:
Zrobiłam obiad i nałożyłam do talerza i miski by sie pobrudziły. Położyłam na stole, zrobiłam zdjęcie i wrzuciłam wszystko z powrotem do garnka. Wysłałam fotkę chłopakowi, że niby jem, by się nie czepiał. Na dzisiaj już będę miała spokój pewnie. Gorzej w weekend.

#7 18-08-2018 12:18:10

peachy
Gość
WindowsFirefox 61.0

Odp: Kwestionariusz pachy - Cześć wszystkim!

Dzisiaj dzień 6. Niestety musiałam przerwać głodówkę. W nocy obudził mnie ogromny nie do wytrzymania ból głowy. Myślałam, że mnie rozsadzi. Żadne sposoby nie pomagały na ten ból i musiałam wziąć 2 apapy... Przeszło trochę i dałam radę zasnąć. Rano obudziłam się i czułam się mega potwornie. Zimne poty, drgawki, nudności, mroczki, myślałam, że padnę. Prawdopodobnie to dlatego, że na pusty żołądek, który od 5 dni nic nie miał w sobie wzięłam te 2 apapy (leki przeciwbólowe obciążają żołądek). Musiałam coś zjeść. padło na sok z grejpfruta(świeżo wyciskany) rozcieńczony z wodą. Nie potrafiłam tego wypić myślałam, że się porzygam. Kolejna próba to arbuz. Dałam radę wziąć  do ust i pogryź i wyssać sok. Miąższ wypluwałam bo nie byłam w stanie połknąć. Przy końcówce "jedzenia" tego małego plastra arbuza dałam radę już połknąć. Poczułam się lepiej, ponieważ te apapy nie rozsadzały mi już żołądka. Teraz czuję się już całkiem dobrze. Zjadłam jeszcze kilka łyżeczek tej sałatki co zrobiłam wczoraj. Na prawdę mała ilość. Jestem z siebie dumna, że dałam radę wytrzymać, aż 5 dni! Gdyby nie ból głowy to bym pewnie 7 dni bez problemu przeszła. Jestem dumna bo wcześniej miałam problem by zrobić nawet 1 dzień głodówki. Dla mnie to ogromny sukces. Żeby nie stresować tak żołądka, będę jadła małe ilości jedzenia (głównie warzywa, owoce, może kasza w późniejszych dniach)  i w przyszłym tygodniu zrobię kolejną głodówkę. Tym razem 1 dniową, aby zobaczyć czy po tych 5 dniach jestem w stanie szybko wrócić do głodówek czy muszę poczekać jeszcze tydzień.  Waga dzisiaj pokazała 59.4kg. Czyli schudłam kolejne 0.2kg. Zapewne byłoby więcej gdyby nie te apapy w nocy. W sumie na 5 dni głodówki schudłam ok. 4kg to jest dobry wynik (ale chciałabym więcej).  We wrześniu spróbuję przeprowadzić kolejną kilkudniową głodówkę. Na razie będę chyba robiła jednodniowe 1-2 razy w tygodniu, no i w pozostałe dni niski bilans kaloryczny. Chcę do października ważyć przynajmniej 50kg. Myślicie, że da rade? 1,5 miesiąca i -10kg?

Wiadomość dodana po 7 h 27 min 13 s:
Kiedy dostanę odpowiedź? Bardzo mi zależy. Chciałabym Was poznać i porozmawiać.

#8 19-08-2018 17:06:09

peachy
Gość
AndroidChrome 68.0.3440.91

Odp: Kwestionariusz pachy - Cześć wszystkim!

Czy coś już wiadomo? Przepraszam, że jestem taka niecierpliwa.

#9 20-08-2018 21:28:31

acid
Czarny Motyl
Dołączył: 09-10-2017
Liczba postów: 784
WAGA: 4X
WAGA DOCELOWA: 37
LinuxChrome 67.0.3396.87

Odp: Kwestionariusz pachy - Cześć wszystkim!

Witaj na forum.


ЯОпределенноНеЗаслуживаюТвоегоВремени

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot